Djetojarska kuchnia Fani
Niby ryba, sznycle z marchewki czy imitacje kiszki – w sumie 400 wegetariańskich przepisów znajdziecie w książce Fani Lewando,
która w latach 30. w Wilnie otworzyła pierwszą wegetariańską restaurację koszerną...

Gdy pierwszy raz zaproszono mnie do prowadzenia warsztatów kulinarnych, nawiązujących do tej książki, byłam sceptyczna.
Kuchnia Fani to oszczędna i nieskomplikowana lecz czasochłonna kuchnia, którą Polacy doskonale znają ze swoich rodzinnych domów.
A jednak. Myliłam się srodze, co udowodniły pierwsze warsztaty, które odbyły sie w Chederze.
Po 2 latach pojechałam z warsztatami do Warszawy, prowadzić jesienne spotkanie w ramach Festiwalu Singera, w Menorze. Jak się znów okazało, Fania oczarowała wszystkich.
W 2017 roku cały blok kulinarny Festiwalu Kultury Żydowskiej, poświęcony był Fani Lewando. Miałam przyjemność prowadzić warsztaty i kolację szabatową, inspirowaną przepisami Fani. Wspaniałą przestrzeń Teatru Nowego przerobiliśmy na tętniącą życiem kuchnię. Atmosfera tego wieczoru i grupa wspaniałych osób która pomagała mi stworzyć to wydarzenie, na długo pozostaną w mojej pamięci.
We wrześniu 2018 zostałam zaproszona do zespołu kucharzy, aby wspólnie ugotować kolację inspirowaną twórczością Fani. Wydarzenie odbyło się w ramach TISH – Festiwalu Żydowskiego Jedzenia i miało miejsce w przestrzeni Muzeum Polin w Warszawie. Opracowaliśmy menu dla 120 osób, składające się z 5 dań. To była wspaniała przygoda i pięknie oddany hołd arcyciekawej osobie, jaką bez wątpienia była Fania.
Przez wszystkie te lata korzystałam z jedynego dostępnego przekładu, w języku angielskim. Cały czas jednak nurtowało mnie co tak na prawdę napisała Fania w swojej książce. Jak wyglądał jej osobisty system miar i wag. Jak komentowała, jak zapisywała receptury. Jaka była. Miałam wrażenie że oryginał, mimo iż napisany w niezrozumiałym dla mnie języku jest mi znacznie bliższy niż amerykańskie tłumaczenie. Decyzja o rozpracowaniu tekstu źródłowego była tak samo oczywista jak to, z kim mogę tego dokonać.
Złote rączki Mecyjów znowu zaplatają chałki. Do naszego dreamteamu dołączyła Marion, bez której wiedzy językowej nie dałybyśmy sobie rady.
Już po pierwszym spotkaniu, wiedziałyśmy jak chcemy aby wyglądał zapis tego co robimy.
Fania swoją książkę dedykowała osobom, które śmiało poruszają się w kuchennym ekosystemie, ponieważ wiele spraw było dla niej oczywistych, postanowiłyśmy przed każdym tłumaczonym przepisem dodać listę produktów, pomocną mniej wprawnym domowym kucharzom.
Fania rozumiała Tikkun Olam między innymi poprzez jedzenie. Dzieło jej życia, jakim była pierwsza jarska koszerna restauracja, bez wątpienia było przejawem dążenia do czynienia świata lepszym.
Dieta roślinna przyszła nam do głowy jako naturalna kontynuacja eksperymentów Fani, stąd też pomysł na wegańskie odpowiedniki jej receptur, jak najwierniej odające smak, które znajdziecie tuż pod orginalnym przepisem. Z wyzwaniem zmaga się Ola, vegan spirit. Karolina asystuje w kuchni, Marion tłumaczy z Jidysz, Ola pociąga za spust a ja dopełniam całości.

W sumie do tej pory zaadaptowałyśmy ponad 100 z 400 przepisów, a od grudnia 2020 roku 80 z nich wydrukowanych i pięknie oprawionych można kupić w księgarniach :)